Autor Wiadomo¶ć
aaa4
PostWysłany: Pon 12:00, 13 Sie 2018    Temat postu: zx

Audric Baillard polozyl palec na ustach.

-Powiedzialem ci to wszystko, panienko, by pohamowac twoje badawcze zapedy. A nie po to, by rozbudzic w tobie ciekawosc. Rozumiem, jak bardzo pociaga cie ta historia, jak usilnie chcesz pojac losy swojej rodziny i wypadki, ktore nimi powodowaly. Musze jednak powtorzyc ostrzezenie, ktore juz ode mnie uslyszalas: Nic dobrego nie wyjdzie z poszukiwania kart, szczegolnie w czasie, gdy tak latwo zaklocic rownowage.

-Jak to? Nie rozumiem, co pan ma na mysli? Listopad?

Z wyrazu jego twarzy domyslila sie od razu, ze nie uslyszy wiecej wyjasnien. Niecierpliwie postukala noga w podloge. Miala jeszcze tyle pytan! Zaczerpnela powietrza, lecz nie zdazyla sie odezwac, pan Baillard ja uprzedzil.

-Wystarczy - powiedzial.

Przez otwarte okno naplynelo wolanie dzwonu z kosciolka Saint-Celse et Saint-Nazaire. Poludnie. Pojedyncza nuta. odznaczajaca polowe dnia.

Ladne rzeczy!

Leonie natychmiast wrocila myslami do terazniejszosci. Jak mogla tak kompletnie zapomniec o swoich waznych planach? Zerwala sie na rowne nogi.

-Prosze mi wybaczyc, zabralam panu zbyt wiele czasu. - Naciagnela

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group